14 maja 2021

Bezpaństwowość w Polsce jest problemem wciąż przeważnie ignorowanym, a to ze względu na niewielką liczbę osób bez obywatelstwa oraz brak wiarygodnych i pełnych danych statystycznych. Wśród bezpaństwowców w Polsce brak jest wspólnego mianownika etnicznego czy wspólnego pochodzenia, co dodatkowo przyczynia się do ich niedostrzegania. Brak jest systemowych rozwiązań oraz instrumentów prawnych przystosowanych do ich szczególnej sytuacji. Przypadki bezpaństwowości są rzadkie i rozproszone, zdarza się, że przez wiele lat nie są nigdzie identyfikowane. Chociaż dostępne dane statystyczne a także inne istotne źródła informacji (takie jak doniesienia organizacji pozarządowych oraz raporty z prowadzonych przez nie badań), nie wskazują na szeroki zakres problemu bezpaństwowości dzieci w Polsce, to jednak istnieją pewne luki prawne oraz problematyczne praktyki, które mogą wystawić niektóre kategorie dzieci na ryzyko bezpaństwowości. Bezpaństwowość dzieci stanowi natomiast jedno z największych wyzwań ochrony praw człowieka, gdyż godzi w podstawowe prawa niezwykle narażonej na naruszenia grupy i pociąga ze sobą szereg negatywnych konsekwencji, które mogą mieć istotny wpływ na całe życie małoletnich bezpaństwowców.

 

Polskie przepisy i praktyka spełniają większość standardów gwarantujących ochronę dzieci przed bezpaństwowością, nie są jednak doskonałe i pozostaje kilka istotnych luk, stwarzających zagrożenie. Jedną z tych luk jest przypadek dzieci par jednopłciowych, urodzonych za granicą, których rodzice (z których przynajmniej jedno ma polskie obywatelstwo), starają się o zarejestrowanie dziecka i wydanie mu stosownych dokumentów.

 

Wedle polskiego prawa polskie obywatelstwo uzyskuje z mocy samego prawa każde dziecko, którego przynajmniej jeden rodzic jest Polakiem. Chociaż obywatelstwo przez urodzenie uzyskiwane jest ex lege (co oznacza, że rejestracja urodzin nie jest warunkiem koniecznym do jego uzyskania), to w praktyce zarejestrowanie urodzin w Polsce (lub transkrypcja wydanego za granicą aktu urodzenia) jest warunkiem otrzymania polskiego paszportu w polskiej placówce dyplomatycznej.

 

Ten wymóg oznacza, że aby dziecko mogło w praktyce korzystać z polskiego obywatelstwa, konieczne jest również zarejestrowanie (transkrypcja) aktu urodzenia w Polsce. W kilku podobnych sprawach dzieci wychowywanych przez jednopłciowych rodziców, które urodziły się za granicą (gdzie co najmniej jedno z rodziców miało polskie obywatelstwo), polskie urzędy odmawiały możliwości transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako rodzice były wskazane osoby tej samej płci. Polskie prawo nie uznaje związków jednopłciowych i transkrypcja aktu urodzenia w którym rodzice są tej samej płci była z tego względu uznawana za niemożliwą, jako niezgodną z polskim prawem (przykład: III SA/Kr 1400/1 - Wyrok WSA w Krakowie, II OSK 2419/13 - Wyrok NSA, II OSK 1020/11 - Wyrok NSA).

 

2 grudnia 2019 Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę w składzie siedmiu sędziów, w sprawie dotyczącej transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia dziecka pary jednopłciowej (II OPS 1/19 - Uchwała NSA). W przedmiotowej sprawie, Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego odmówił wpisania do polskiego rejestru stanu cywilnego aktu urodzenia dziecka, uznając, że transkrypcja aktu urodzenia, w którym jako rodzice figurują dwie kobiety, byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego.

Po rozpoznaniu odwołania skarżącej, Wojewoda utrzymał w mocy decyzję Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego wskazując, że zgodnie z polskim prawem za matkę dziecka uznaje się kobietę, która dziecko urodziła. Niezależnie od sposobu ustalenia ojcostwa, ojcem dziecka jest natomiast zawsze mężczyzna. Dokonanie transkrypcji spowodowałoby naruszenie podstawowych zasad porządku prawnego obowiązujących na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Na decyzję Wojewody złożono skargę, którą Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji wskazał m.in., że zgodnie z art. 104 ust. 1 i ust. 2 p.a.s.c. transkrypcja zagranicznego aktu stanu cywilnego polega na przeniesieniu treści zagranicznego aktu do polskiego rejestru stanu cywilnego, który nie różni się treścią od aktu transkrybowanego, a pod względem formy, mocy dowodowej oraz zasad korekty, nie różni się od aktów stanu cywilnego rejestrujących zdarzenia krajowe. Sąd podzielił stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji, że wpisanie do polskich ksiąg stanu cywilnego treści zagranicznego aktu urodzenia, który obok matki dziecka jako drugiego rodzica wymienia kobietę, narusza podstawowe zasady polskiego porządku prawnego.

 

Na wyrok WSA wpłynęła skarga kasacyjna, w którym jeden z zarzutów dotyczył postawienia dziecka skarżącej „w położeniu tożsamym z położeniem bezpaństwowa”, z powodu braku możliwości dokonania transkrypcji aktu urodzenia. Dodatkowo, skarżąca poinformowała, że złożyła wniosek do Konsula RP w kraju swojego zamieszkania o wydanie paszportu dla dziecka. Wniosek ten został pozostawiony bez rozpoznania z powodu niezłożenia odpisu zupełnego lub skróconego polskiego aktu urodzenia dziecka.

 

Po rozpoznaniu sprawy NSA doszedł do następujących wniosków:

 

Transkrypcja dokumentu zagranicznego musi być w związku z tym przeprowadzona na podstawie przepisów polskiego prawa, a w przypadku aktu urodzenia, w akcie transkrybowanym muszą się znaleźć dokładnie te same dane co w akcie urodzenia mającym charakter rejestracyjny. Znaczenie użytych w nim pojęć powinno być spójne z ich rozumieniem na gruncie polskiego prawa. Wynika z tego, że dane zawarte w polskim akcie urodzenia, niezależnie czy sporządzonym na podstawie samego zdarzenia czy w wyniku transkrypcji, muszą uwzględniać treść przepisów polskiego prawa. Transkrypcja nie jest bowiem jedynie przetłumaczeniem na język polski obcego aktu stanu cywilnego. Ze względu na różne unormowania prawne i różne formaty co do danych zawieranych w podobnych aktach w poszczególnych krajach, nie zawsze treść dokumentu zagranicznego w pełni odpowiada treści aktu stanu cywilnego powstałego w wyniku transkrypcji. Może zatem dojść do sytuacji, kiedy podczas transkrypcji konieczne jest uzupełnienie określonych danych, bądź pominięcie innych, nie występujących w polskich formatach odnośnych aktów.

 

Zakres dopuszczalnych modyfikacji w wyniku transkrypcji nie oznacza jednak możliwości tak daleko idących zmian, które prowadziłyby do sprzeczności treści aktu zagranicznego z polskim aktem stanu cywilnego, który powstał w wyniku transkrypcji. NSA doszedł zatem do wniosku, że w zagranicznym akcie urodzenia objętego wnioskiem w rozpoznawanej sprawie, kobieta, która nie jest matką dziecka, została wpisana jako "rodzic", w akcie brak natomiast danych ojca dziecka, których wedle polskiego prawa nie można pominąć. Z tych względów transkrypcja była niemożliwa.


Sam brak możliwości transkrypcji obcego aktu urodzenia, nie oznacza jednakże zarazem braku możliwości uzyskania dokumentu paszportowego dla dziecka, czy numeru PESEL. Niemożność transkrypcji nie jest jednoznaczna z bezpaństwowością.

 

Zgodnie przepisami ustawy o dokumentach paszportowych każdy obywatel polski ma prawo do otrzymania paszportu a pozbawienie lub ograniczenie tego prawa może nastąpić wyłącznie w przypadkach przewidzianych w ustawie. Ustawa nie wprowadza obowiązku transkrypcji aktu urodzenia w celu uzyskania paszportu. A chociaż wniosek o wydanie dokumentu paszportowego powinien zawierać numer PESEL (którego dziecko bez transkrypcji nie otrzymało) to jednak konsul na podstawie art. 24 ust.1 pkt 1 ustawy o dokumentach paszportowych może wydać małoletniemu obywatelowi polskiemu urodzonemu za granicą paszport tymczasowy bez zamieszczania w tym paszporcie numeru PESEL.

 

NSA zauważył również, że skarżąca nie wniosła skargi na bezczynność organu, do którego złożyła wniosek o wydanie paszportu, gdyż taka odmowa winna mieć formę decyzji administracyjnej. Nie wyczerpała zatem dostępnych jej środków.

 

Stanowisko NSA potwierdziło dominującą linię orzeczniczą odnoszącą się do transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia dzieci par jednopłciowych. Wedle tej linii wpisanie do polskich ksiąg stanu cywilnego treści zagranicznego aktu urodzenia, który obok matki (ojca) dziecka, jako drugiego rodzica wymienia osobę tej samej płci, stanowiłoby naruszenie podstawowych zasad polskiego porządku prawnego (porównaj: wyroki NSA: z 17 grudnia 2014 r., sygn. akt II OSK 1298/13 i z 20 czerwca 2018 r. sygn. akt II OSK 1808/16 oraz wyroki WSA: w Gliwicach z 6 kwietnia 2016 r., sygn. akt II SA/Gl 1157/15; w Krakowie z 10 maja 2016 r., sygn. akt III SA/Kr 1400/15, w Warszawie z 14 kwietnia 2016 r., sygn. akt IV SA/Wa 182/16 ). W tej grupie orzeczeń podkreśla się, że pojęcia "rodzicielstwo" i "rodzice" zawsze odnoszą się do osób różnej płci, tj. kobiety i mężczyzny, na co wskazuje art. 18 Konstytucji, który stanowi, że małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Wyroki z tej linii orzeczniczej podkreślają w uzasadnieniach, iż odmowa dokonania transkrypcji nie stanowi przeszkody do skutecznego wykazania przez dziecko przed polskimi organami i sądami podstawowego elementu jego tożsamości w postaci relacji z jednym ze swoich rodziców, gdyż zgodnie z art. 1138 kodeksu postępowania cywilnego zagranicznym dokumentom urzędowym przyznano moc dowodową na równi z polskimi dokumentami urzędowymi i nie wprowadzono w tym zakresie jakichkolwiek dodatkowych wymogów, w szczególności w postaci transkrypcji tych dokumentów. Innymi słowy, brak transkrypcji nie powinien mieć wpływu na realizację uprawnień jednostki oraz jej obywatelstwo.

 

Odmienne stanowisko w orzecznictwie prezentuje zwłaszcza wyrok NSA z 10 października 2018 r., sygn. akt II OSK 2552/16, w którym stwierdzono, że odmowa transkrypcji aktu urodzenia jest naruszeniem praw dziecka wobec gwarancji zapewnianych przez Konwencję o prawach dziecka. W instytucji transkrypcji obligatoryjnej NSA dopatrzył się na niwie powołanej sprawy podstawowego źródła obowiązku przeniesienia do polskiego rejestru stanu cywilnego zagranicznego aktu urodzenia małoletniego obywatela polskiego, w którym jako rodziców wskazano dwie kobiety.

 

Warto zaznaczyć, że ETPCz w podobnych sprawach uznawał pierwszeństwo interesu dziecka (wyrok ETPCz z 26 czerwca 2014 r. w sprawie Mennesson przeciwko Francji, skarga nr 65192/11), uznając, że dziecko, któremu odmówiono transkrypcji aktu urodzenia, znajduje się w sytuacji niepewności, co do swojego statusu prawnego, a jego związek z rodzicami, ustalonymi w zagranicznym akcie urodzenia, jest nierozpoznany przez porządek prawny (wyrok ETPCz z 26 czerwca 2014 r. w sprawie Labassee przeciwko Francji, skarga nr 65941/11).

 

Podsumowując, chociaż według dominującej linii orzeczniczej nie ma możliwości transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia dziecka pary jednopłciowej, to nie ma to wpływu na realizację podstawowych praw dziecka ani nie warunkuje dostępu do dokumentów tożsamości czy paszportu ani też do możliwości skutecznego wykazania i posługiwania się obywatelstwem polskim. Niemniej jednak, należy na marginesie stwierdzić, że niezależnie od poglądów sądów, w praktyce, pary jednopłciowe narażone są na szereg trudności związanych z wykazaniem tożsamości i obywatelstwa urodzonego za granicą dziecka, a pozostawanie dziecka przez przedłużający się okres w sytuacji prawnej niepewności co do jego tożsamości i obywatelstwa można zakwalifikować jako zagrożenie bezpaństwowością.

 

 

 

 

 

 

#BlogCPPHN: Ryzyko bezpaństwowości dzieci par jednopłciowych

  1. pl
  2. en
  3. ru
  4. uk

Twoje wsparcie pozwoli nam kontynuować
bezpłatną pomoc prawną dla uchodźców w Polsce!

KRS: 0000113676

Nr konta: 65 1160 2202 0000 0000 4950 8531