19 sierpnia 2021

Status prawny grupy cudzoziemców uwięzionych na polsko-białoruskiej granicy

 

 

Od kilku dni trwa kryzys na granicy polsko - białoruskiej. Przy granicy (według ustaleń organizacji pozarządowych - po białoruskiej stronie granicy) w pobliżu miejscowości Usnarz Górny, przebywa obecnie grupa ok. 40 - 50 osób pochodzących z Afganistanu i Iraku. W tej grupie przebywają zarówno mężczyźni jak i kobiety oraz dzieci. Ze względu na mnogość doniesień medialnych, które niekiedy zawierają niepełne bądź błędne informacje odnoszące się do kwestii prawnych istotnych w tej sytuacji, przedstawiamy kilka kluczowych z prawnej perspektywy kwestii.

 

 

  1. Czy te osoby są uchodźcami?

 

Zgodnie z definicją Konwencji genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z 1951 r., uchodźcą jest osoba, która:

„na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej lub z powodu poglądów politycznych przebywa poza granicami państwa, którego jest obywatelem, oraz nie może lub nie chce z powodu tych obaw skorzystać z ochrony tego państwa”.

 

Formalnie, państwa, które przystąpiły do Konwencji z 1951 r. (w tym Polska) rozstrzygają, czy dana osoba spełnia warunki definicji w specjalnej procedurze, która w naszym porządku prawnym toczy się jako dwuinstancyjna procedura administracyjna, wszczynana na wniosek składany przez daną osobę, za pośrednictwem Straży Granicznej. Formalne złożenie wniosku uruchamia szereg gwarancji wobec takiego cudzoziemca, w tym daje najważniejszą gwarancję - że na czas postępowania, wnioskodawca, nie zostanie wydalony do kraju, z którego ucieka, a w razie uznania go za uchodźcę w wyniku tej procedury, otrzyma taką gwarancję dopóki będzie posiadał status uchodźcy. Jest to tak zwana zasada niezawracania (zasada non-refoulement) uznawana za jedną ze szczególnie ważnych norm prawa międzynarodowego w ogóle. W ramach konwencji uchodźczej z 1951 r., znajduje się ona w art. 33, jest ona jednak również zagwarantowana przez traktaty unijne jak w unijnej Karcie Praw Podstawowych.

 

Formalne złożenie wniosku o ochronę jest jednak możliwe dopiero kiedy cudzoziemiec znajdzie się na terytorium Polski.  W przypadku omawianej grupy cudzoziemców, fizyczne odgrodzenie ich od polskiej granicy przez polską Straż Graniczną uniemożliwienie dopełnienie tych formalności. Nadal nie są oni bowiem w Polsce (ani nie mogą wrócić na Białoruś, bo siły białoruskie pilnują ich z drugiej strony). Scenariusz rozgrywający się na polsko-białoruskiej granicy nie pojawia się jednak po raz pierwszy. Kraje niechętne przyjmowania uchodźcom niekiedy prowadzą podobne działania - za pomocą różnych środków starają się dopuścić danej grupy uciekających cudzoziemców do swoich granic, po to, aby nie złożyli oni formalnie wniosków o ochronę jako uchodźcy. Jest to próba obejścia własnych zobowiązań wynikających z wiążącego prawa - międzynarodowego jak i unijnego. Takie działania określa się mianem „push-backów”, bo mają one skutkować odepchnięciem problematycznych osób od granicy. W tej grze, uciekający przed prześladowaniem ludzie są niestety często zupełnie bezradni.

 

Jak wobec tego określić status osób, które tkwią tuż przy polskiej granicy? Czy (już) są uchodźcami?

W świetle prawa międzynarodowego i zważywszy na ogół okoliczności tej sytuacji (ich narodowość oraz czas ich pojawienia się na granicy sprzężony z kryzysem w Afganistanie), jest jasne, że istnieje niezwykle duże prawodpodobieństwo, iż ci cudzoziemcy są osobami potrzebującymi ochrony międzynarodowej, nawet jeśli ich procedura o ochronę międzynarodową nie została formalnie wszczęta. Wspomniana wyżej zasada non-refoulement ma znaczenie również w takich granicznych przypadkach - orzecznictwo i doktryna międzynarodowa jednoznacznie wskazują, że zasada niezawracania oznacza również zakaz push-backów i nakłada na państwa obowiązek przyjmowania wniosków o ochronę od wszystkich potrzebujących osób.

 

  1. Jak te osoby dotarły na Białoruś i dlaczego chcą przedostać się do Polski?

 

Według dostępnych informacji, potwierdzanych źródła medialne i organizacje pozarządowe, mamy do czynienia głównie z cudzoziemcami z Afganistanu i Iraku, którzy opuścili swoje kraje w obawie przed prześladowaniem. Białoruś postanowiła aktywnie ułatwić tym osobom najpierw podróż do Mińska, a następnie zorganizować ich przewóz do najbliższych krajów unijnych - najpierw ten proces dotyczył Litwy, ale szybko objął też Łotwę oraz Polskę. Cel Białorusi został jasno zadeklarowany przez prezydenta Łukaszenkę - chodzi o wywarcie nacisku na UE i swoistą zemstę za nałożone sankcje. W ten sposób uchodźcy stali się zakładnikami w politycznej grze.

 

  1. Dlaczego te osoby nie starają się o ochronę na Białorusi?

 

Białoruś jest krajem, który nie respektuje prawa międzynarodowego w dziedzinie praw człowieka i dopuszcza się rażących naruszeń. W obecnej sytuacji należy podkreślić, że cudzoziemcy z Iraku i Afganistanu są w sposób zorganizowany przez białoruskie władze przewożeni na unijne granice (w tym na granicę z Polską), a następnie zmuszani do jej przekroczenia. Cudzoziemcy zeznają, że byli przez Białorusinów bici i zastraszani bronią, część z nich ma widoczne, świeże obrażenia. Objęcie ich jakąkolwiek ochroną na Białorusi jest nierealne.

 

  1. Czy Polska nie ma prawa odesłać tych osób na Białoruś, skoro to Białoruś ich pierwsza przyjęła?

 

Nie. Polska nie ma takiego prawa, bo wspomniana zasada non-refoulement jasno zakazuje nie tylko odesłania cudzoziemca do jego własnego kraju, ale też zakazuje tzw. łańcuchowej deportacji. Oznacza to zakaz odesłania cudzoziemca także do jakiegokolwiek kraju, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo, albo jeśli kraj ten prawdopodobnie odesłałby tego cudzoziemca dalej, do kraju pochodzenia, gdzie grozi mu prześladowanie. Ten zakaz w omawianej sytuacji obejmuje więc także Białoruś. Polska powinna przyjąć osoby czekające na granicy i ocenić ich sytuację indywidualnie, w bezpiecznych i humanitarnych warunkach.

 

  1. Czy te osoby nielegalnie przekroczyły polsko-białoruską granicę?

 

Cudzoziemcy zatrzymywani w ostatnich miesiącach przez polską Straż Graniczną przekraczają polsko-białoruską granicę w sposób nieregularny, poza wyznaczonymi przejściami granicznymi, co jest skutkiem działań władz białoruskich i sieci przemytniczych. Fakt, że właśnie w ten sposób przedostają się do Polski nie ma jednak wpływu na zasadność ich obaw przed prześladowaniem i nie może przekreślać ich prawa do ubiegania się o ochronę. Nie powinny również być karane za takie przekroczenie granicy - zgodnie z art. 31 Konwencji z 1951 r., gdyż osoby te były w sytuacji przymusowej, uciekając.

 

Niestety, obecny rząd wszczął niedawno prace legislacyjne zmierzające do zmiany obowiązujących przepisów w ten sposób, by wprowadzić możliwość nieprzyjmowania wniosków o ochronę od cudzoziemców, którzy przekraczają granicę w sposób nieregularny i jak najszybsze odsyłanie ich z powrotem. Takie przepisy pozostają w jawnej sprzeczności z wiążącą nasz kraj zasadą non-refoulement.

 

 

Więcej informacji na temat omawianych wyżej zasad:

 

Konwencja dotycząca statusu uchodźców z 1951 r. - w szczególności art. 1 oraz art. 31 i 33

 

UNHCR, Advisory Opinion on the Extraterritorial Application of Non-Refoulement Obligations under 1951 Convention relating to the Status of the Refugees and its 1967 Protocol, 26 January 2007

 

Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka: CASE OF D.A. AND OTHERS v. POLAND (Application no. 51246/17), CASE OF M.K. AND OTHERS v. POLAND, (Applications nos. 40503/17, 42902/17 and 43643/17),  Hirsi and Others v. Italy (Application no. 27765/09)

 

 

 

 

Status prawny grupy cudzoziemców uwięzionych na polsko-białoruskiej granicy


  1. pl
  2. en
  3. ru
  4. uk

Twoje wsparcie pozwoli nam kontynuować
bezpłatną pomoc prawną dla uchodźców w Polsce!

KRS: 0000113676

Nr konta: 65 1160 2202 0000 0000 4950 8531