23 października 2020

Pandemia wywołana wirusem COVID-19 wprowadziła szereg zmian w życiu codziennym miliardów ludzi na świecie. Szybko postępujące rozprzestrzenianie się wirusa połączone z często groźnymi objawami choroby spowodowały, że ludzkość musiała dostosować się do nowych realiów rzeczywistości.

 

W celu przeanalizowania, jak przedstawia się sytuacja osób w detencji, zagrożonych detencją i bezpaństwowców w obliczu COVID-19, wydano specjalny raport na ten temat. Dzisiaj przedstawimy Wam czołowe wnioski i obserwacje wynikające z tego tekstu. Po więcej szczegółów zapraszamy Was do treści raportu sporządzonego przez International Detention Coalition - globalną organizację zrzeszającą ponad 400 organizacji, grup i indywidualnych specjalistów we współpracy z Western Sydney University - Humanitarian and Development Research Initiative. Raport można pobrać klikając TUTAJ. Raport dostępny jest wyłącznie w języku angielskim. Autorami opracowań są zarówno eksperci w dziedzinie praw człowieka, studenci, jak i osoby będące przedstawicielami grup społeczeństwa obywatelskiego.

 

Pandemia zmusiła wiele rządów państw na całym świecie do restrykcyjnego ograniczenia możliwości poruszania się i przekraczania granic, a nawet do całkowitego zamknięcia przejść granicznych (jednym z pierwszych państw była Australia, która swoje granice zamknęła w marcu - niedługo po ogłoszeniu stanu pandemii przez WHO). Niektóre z nich, jak np. Etiopia ogłosiły na terenie swojego kraju stan wyjątkowy. Ekspresowo rozprzestrzeniający się wirus wymagał podjęcia nadzwyczajnych środków ochrony… obywateli państw, a osoby z nieuregulowanym statusem prawnym pozostały na granicy szczątkowej ochrony i wykluczenia.

 

Potwierdza się też, że wciąż niestety dostęp do służby zdrowia nie jest powszechny i przysługuje tylko określonej części populacji. Świat wciąż dostępny jest tylko dla bogatych obywateli wysokorozwiniętych krajów. Konieczność opieki nad kolejnymi przybywającymi osobami o nieuregulowanym statusie prawnym zaczęto odbierać jako kolejny czynnik obciążający już i tak niewydolny system opieki zdrowotnej w krajach europejskich i nie tylko.

 

COVID-19 wystawił ludzkość na poważne wyzwanie równocześnie będąc ogromnym zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. Jak to zwykle bywa w kryzysie - także teraz, ofiarami stają się przede wszystkim najsłabsi. Pozbawieni opieki (w tym tej medycznej), często wyraźnej regulacji prawnej (bezpaństwowcy), są najbardziej narażeni na ryzyko zachorowania. Brak schronienia, finansów, często niestabilna sytuacja pobytowa tylko narastają w swojej skali i dolegliwości. Istniejące już wcześniej społeczne uprzedzenia względem migrantów tylko pogłębiły się i nabrały wręcz nowego wymiaru. Niesprawiedliwe przekonanie o migrantach będących zagrożeniem epidemiologicznym zyskuje tylko nowych zwolenników. Strach przed przyjęciem osób szukających schronienia przekraczając kolejne granice sprawił, że społecznie uzasadnionym było możliwe ograniczenie przyjmowania cudzoziemców przez wzrost antyimigranckich nastrojów. Uchodźcy pozostają więc w wyraźnym zawieszeniu - między już i tak rygorystycznymi politykami migracyjnymi, a kolejnymi sztywnymi ograniczeniami wynikającymi z polityki sanitarnej krajów. Do tego dochodzi ciągły stres i obawa o życie i zdrowie.

 

Ograniczona możliwość przemieszczania się w połączeniu z pogorszeniem się sytuacji ekonomicznej zmusiła także ludzi do konieczności poszukiwania alternatyw. I tak np. w Libii zauważono wzrost nielegalnego przemytu ludzi za granicę. Z danych FRONTEX wynika, że zjawisko to wzrosło aż o 119% względem połowy 2019 r.

 

European Network on Statelessness podkreśla, że nierozumiane (lub kojarzone słabo) już wcześniej zjawiska i zaniedbywane w polityce migracyjnej takie jak w szczególności bezpaństwowość, schodzą na jeszcze dalszy plan prowadząc do ograniczenia i nawet pozbawiania ludzi podstawowych praw.

 

Ograniczenia wprowadzono także w wewnętrzny system funkcjonowania ośrodków detencyjnych. Zarządzono m.in. nowe regulacje dotyczące możliwości widzeń w ośrodkach, czy szukania pomocy prawnej poprzez organizacje pozarządowe, a także nieosobiste przesłuchiwanie wnioskodawców. Zamknięcie granic, czy ograniczenia ruchu granicznego sprawiły, że następuje wstrzymywanie procedur powrotowych, co powoduje przedłużające się w ośrodkach zatrzymanie cudzoziemców. Zmiany wywołane COVID-19 obejmują także kwestie możliwie bezpiecznego rozmieszczenia cudzoziemców w ośrodkach tak, aby utrzymać wymogi sanitarne (odstępy, kwarantanna, izolacja chorych itd). Ponieważ pobyt w ośrodku sam w sobie jest wydarzeniem stresującym i często traumatycznym, konieczne było także wprowadzenie zwiększonej ochrony psychologicznej w tych trudnych czasach.

 

Często przeludnione już wcześniej i sanitarnie zaniedbane ośrodki mogą być przecież kolejnym miejscowym źródłem nagłego wzrostu zakażeń. Stąd niektóre kraje postanowiły wprowadzić dalej idące zmiany. Zauważono, że zagrożenie nie stanowi samo przyjmowanie uchodźców, lecz przede wszystkim zbiorowe przetrzymywanie ich w zamknięciu. W Indiach, w kraju, w którym zastosowano jeden z najdłuższych (do końca maja) i najbardziej rygorystyczny zakaz opuszczania domu na świecie, wprowadzono oryginalne zastosowanie. Tamtejszy Sąd Najwyższy powołał do życia specjalne Komitety, które miały uprawnienia do rozważenia zwolnienia osadzonych z placówek pozbawienia wolności. Japonia także zdecydowała się częściowo zwolnić cudzoziemców z ośrodków. W Kanadzie w celu zapobiegnięcia wybuchów zarażeń w detencji, rząd wprowadził tymczasowe zaniechanie detencji w ośrodkach. Uznano bowiem, że sytuacja w ośrodkach rzutuje także na zdrowie publiczne, ponieważ ma wpływ również na kondycję i zdrowie tamtejszych pracowników. Taka społeczna odpowiedzialność i świadomość powiązania złożonych czynników to jedna z pozytywnych zmian, która była konieczna w dobie COVID-19. Bowiem nawet w czasach pandemii i globalnego zagrożenia, udało się niektórym krajom wypracować pozytywne, inspirujące rozwiązania.

 

 

Rita Ster

 

#BlogCPPHN: Najnowszy raport IDC o wpływie COVID-19 na detencję

  1. pl
  2. en
  3. ru
  4. uk

Twoje wsparcie pozwoli nam kontynuować
bezpłatną pomoc prawną dla uchodźców w Polsce!

KRS: 0000113676

Nr konta: 65 1160 2202 0000 0000 4950 8531